W ostatnich latach coraz głośniej mówi się o problemie, jakim jest insulinooporność (w skrócie IO). Jest to stan poprzedzający wystąpienie cukrzycy typu II, zespołu metabolicznego czy miażdżycy i tak naprawdę to ostatni moment, kiedy możemy skutecznie zareagować, aby uchronić się przed wieloma przewlekłymi chorobami oraz przedwczesną śmiercią.
Kto boryka się z insulinoopornością?
Problem IO dotyka nie tylko starszych pacjentów, z nadmiernymi kilogramami, ale często możemy zaobserwować, że borykają się z nim również młode kobiety, których pierwszym objawem są nieregularne miesiączki czy problemy z zajściem w ciążę. Dzieje się tak dlatego, ponieważ część przypadków osób z IO ma podłoże genetyczne, natomiast u połowy pacjentów problem wynika z nieprawidłowego stylu życia.
Poniżej podpowiemy, jakie objawy powinny nas skłonić do wizyty u lekarza, a także jakie zmiany w stylu życia zapewnią skuteczną walkę z problemem.
Co to jest insulinooporność?
W warunkach prawidłowych, gdy zjemy jakiś posiłek, prowadzi to do wzrostu stężenia cukru (glukozy) we krwi. Jest to sygnał dla trzustki, aby uwolnić do krwi hormon o nazwie insulina. Odpowiada ona za „wsadzenie” cząsteczek cukru do komórek – czyli tam, gdzie jest on potrzebny do różnych przemian metabolicznych.
W insulinooporności dochodzi do sytuacji, w której komórki pozostają obojętne na wyrzut insuliny, więc mimo jej obecności nie wpuszczają do swojego wnętrza cząsteczek glukozy. W efekcie w naszej krwi jest za dużo cukru i insuliny – objawia się to nadmierną sennością po posiłku.
Jakie sygnały mogą świadczyć o problemach z IO?
- Nadmierny przyrost masy ciała, mimo braku zmian w sposobie odżywiania.
- Uczucie zmęczenia i senności, szczególnie po posiłkach.
- Nieregularne miesiączki.
- Problemy z zajściem w ciążę.
- Trądzik.
Gdzie szukać pomocy?
W pierwszym odruchu warto udać się do endokrynologa lub ginekologa DP MED. Wybór zależy od dominujących dolegliwości i naszych celów. Jeżeli główny problem polega na zaburzeniach miesiączkowania czy niemożności zajścia w ciążę, to skierujmy się do ginekologa (wykona USG, oceni nasze jajniki i błonę śluzową macicy).
Jednak jeżeli główną troską jest poposiłkowe zmęczenie, nadmierne kilogramy, a dodatkowo w rodzinie mamy przypadku cukrzycy, to lepiej umówić się w pierwszej kolejności do endokrynologa.
Jak wygląda diagnoza?
Podstawą jest wywiad z pacjentem oraz badania laboratoryjne.
Wykonywane jest OGTT – czyli doustny test obciążenia glukozą na czczo. Polega on na wypiciu szklanki roztworu wody i glukozy oraz pobraniu krwi przed wypiciem, godzinę i dwie godziny po spożyciu płynu. Przed testem należy jeść normalnie i wstrzymać się z przyjmowaniem posiłków na 8 godzin przed badaniem.
W laboratorium zostanie oznaczony poziom glukozy na czczo – po godzinie oraz po 2 godzinach od spożycia glukozy, dodatkowo często oznaczany jest poziom insuliny na każdym z tych etapów.
Wyniki tego badania dają lekarzowi prostą odpowiedź i umożliwiają natychmiastowe postawienie diagnozy.
Jak jeść w przypadku insulinooporności?
Polskie Towarzystwo Diabetologiczne wskazuje na skuteczność diety śródziemnomorskiej (działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne), roślinnej oraz DASH.
Badania wskazują, że poposiłkowe stężenie glikemii i insuliny można skutecznie zmniejszyć, spożywając w pierwszej kolejności warzywa, następnie białko, a na końcu węglowodany. Przykładowo – idąc do restauracji, na przystawkę weźmy małą sałatkę, następnie zjedzmy danie główne (ryby, mięso), a skrobiowy dodatek (ryż, makaron) zostawmy na sam koniec.
Jeżeli mamy problemy z samodzielnym skomponowaniem diety, warto udać się po poradę do dietetyka.
Bibliografia:
[1] – Karczewska-Kupczewska M., Różne oblicza insulinooporności, Diabetologia po Dyplomie, 2019 (01)
[2] – Polskie Towarzystwo Diabetologiczne, Zalecenia kliniczne dotyczące postępowania u chorych na cukrzycę 2020
[4] – https://doktormagda.pl/2019/10/najpierw-salatke-prosze-czyli-jak-dobrze-jesc.html
Materiał partnera zewnętrznego