Prawdopodobnie już co drugi mężczyzna po 40. chrapie. Problem ten dotyczy Panów, którzy walczą z nadwagą oraz z nadciśnieniem i cukrzycą. W przypadku pań, chrapanie może dotknąć już co czwartą osobę po ukończeniu czterdziestego roku życia. Problem jest poważny!
Chrapiemy w różnym wieku, głośniej, ciszej – narzekają osoby, które śpią obok, ale przecież największy problem dotyka chorego. Chrapanie to choroba zawodowa kierowców? Dlaczego? Ma na to wpływ siedzący tryb życia, stres, niezdrowa dieta, ale przede wszystkim fakt, że większość swojego życia śpią w pojedynkę. Nie wiedzą, że chrapią ponieważ otoczenie nie jest w stanie ich o tym poinformować. Chrapią osoby otyłe i z problemami serca. Krąg chorych rozszerza się o kolejne grupy i uderza z coraz większą siłą.
O ile problem chrapania jest poważny, to bezdech senny wymaga natychmiastowego leczenia. Tymczasem i jedno i drugie jest lekceważone. Tymczasem bezdech senny powinno się dokładnie monitorować i leczyć.
Dlaczego chrapiemy?
Podczas chrapania tylna część gardzieli opada, dotyka nasady języka i pozostaje tylko niewielka szczelina. Przy takim ułożeniu, ciężko się oddycha i powstają dziwne odgłosy – chrapania.
Przy bezdechu sennym chrapanie nabiera poważniejszych kształtów. Osoba śpiąca ma w ciągu nocy epizody, w czasie których nie oddycha, a tlen nie dostaje się do mózgu. Taki płytki i przerywany sen, może nieść za sobą poważne konsekwencje zdrowotne.
Chrapać mogą nie tylko osoby otyłe, ale również Ci, którzy skarżą się na problemy skrzywionej przegrody nosowej, powiększone migdałki, nadciśnieniowcy, osoby palące papierosy i uzależnieni od alkoholu.
Bezdech to cykliczne przerwy w oddychaniu trwające co najmniej 10 sekund. Osoby, które cierpią na bezdech mogą mieć takich epizodów kilka w ciągu nocy, a to poważnie wpływa na jakość snu. Budzimy się zmęczeni, poddenerwowani. Niewyspanie, szczególnie długofalowe może się przerodzić w depresję. Ci, którzy chrapią częściej będą też narzekali na uciążliwe bóle głowy.
Jak bezdech senny wpływa na zdrowie?
Nie ma wątpliwości, że bezdech senny należy leczyć. Jest nie tylko niebezpieczny dla osób z nadwagą, ale również dla tych, którzy cierpią na schorzenia ogólnoustrojowe.
Bezdech senny może nasilać objawy takich chorób, jak: nadciśnienie tętnicze, nadciśnienie płucne, zaburzenia rytmu serca, zaburzenia krążenia, a także cukrzycy, czy zespołów zaburzeń metabolicznych. Nieleczony bezdech senny może także zwiększyć możliwość wystąpienia udaru.
Ze względu na zwiększoną zachorowalność na bezdech senny, lekarze coraz częściej kierują swoich pacjentów na dodatkowe badania. Wyleczony bezdech senny może być rozwiązaniem wielu problemów, ale także wpłynąć pozytywnie na poprawę komfortu życia.
Jak leczyć bezdech senny?
Aby zbadać oraz poddać chorego odpowiedniemu leczeniu przeprowadza się screeningowe badanie nocne, podczas którego, można ocenić ile razy i czy dochodzi do niedotlenienia. Badanie nie jest odczuwalne i całkowicie nieinwazyjne.
Można je przeprowadzać w warunkach domowych, w sypialni pacjenta. Chory oprócz przeprowadzenia samego badania powinien także wypełnić dołączoną ankietę, w które umieszczono najważniejsze pytania dotyczące stylu życia, samopoczucia oraz nawyków, które mogą mieć wpływ na zaburzenia snu.
Po przeanalizowaniu wyników badań, lekarz zastosuje odpowiednią metodę leczenia. Mogą to być specjalne aparaty wewnątrzustne, aparaty CPAP, ale również leczenie operacyjne.
Prawdopodobnie będzie także konieczna konsultacja dietetyczna lub logopedyczna.
Dlaczego warto leczyć bezdech senny?
Ponieważ może poważnie wpływać na zdrowie pacjenta, ale przede wszystkim, konsekwencją nieprzespanej nocy i zaburzeń snu, będą także problemy z pamięcią, przyrost masy ciała, depresja, a w niektórych przypadkach także impotencja.
W klinice https://millemedica.pl można zamówić pakiet Dobranoc, czyli specjalne urządzenie do automatycznego pomiaru jakości snu. Zakłada się je na rękę wieczorem i zdejmuje rano. Pulsoksymetr rejestruje wszystkie fazy snu oraz przerwy w oddychaniu, jeśli faktycznie występują.
Pakiet Dobranoc zamawiamy kurierem do domu, unikając tym samym pierwszej wizyty u lekarza. Samodzielne prześledzenie chrapania wystarczy, by wyciągnąć najważniejsze wnioski.
Materiał partnera zewnętrznego
