Huawei umieszcza swoje FreeBuds 3i pomiędzy swoimi FreeBuds Lite i FreeBuds 3. Oprócz FreeBuds 3i, minimalistyczne białe pudełko zawiera akcesoria w postaci etui ładującego w kształcie pigułki, cztery pary silikonowych elementów w rozmiarach XS, S, M i L, skrócony przewodnik i kabel do ładowania o długości 1 metra od USB-A do USB-C.
Znajomości
Parowanie urządzenia z FreeBuds 3i odbywa się po raz pierwszy przez zwykłe otwarcie obudowy lub później przez długie naciśnięcie przycisku z tyłu „pillboxa”. Twój odtwarzacz zostanie szybko znaleziony przez Bluetooth 5.0. Jeśli posiadasz smartfon z Androidem, możesz zainstalować aplikację „AI Life”, która pozwoli ci nieco spersonalizować FreeBuds 3i, zainstalować aktualizacje i uzyskać informacje o poziomie naładowania. Więcej o tym później.
Dźwięk
Na początku, słuchając aktualnej muzyki pop, 3i wydają się płynnie neutralne do nieco kiepskich. Bas nie zwraca szczególnej uwagi. Średnie i wysokie tony wydają się być dobrze zbalansowane i można ich słuchać bez wysiłku – i to w pozytywnym sensie. Wciskanie lub przekręcanie pączków w uszach może zrekompensować brak basu. Ogólnie rzecz biorąc, dopasowanie 3i jest lekkie, a jednocześnie mocne, ale nie zapewnia optymalnego uszczelnienia, gdy jest wyposażone w silikonowe zatyczki. Jeśli włączysz aktywne tłumienie szumów długim naciśnięciem tylnej powierzchni czujnika 3i, dźwięk się zmieni: basy są podniesione, a średni zakres staje się pełniejszy. W sumie dźwięk jest świetny, wysokie tony nie są już tak ostre.
Szumy z zewnątrz przenikają trochę mniej – ale wątpię, czy to obiecana przez Huawei redukcja o 32 decybele. Nadal słyszałem odgłosy pisania na klawiaturze i przejeżdżający autobus, choć nieco zmniejszony, a efekt dzwonka nurkowego przy wyłączonej muzyce nie jest nadmierny. W sumie wpływ ANC jest raczej powściągliwy. Możesz jednak włączyć tryb uwagi, aby przepuścić więcej hałasu z zewnątrz. Jednak ta funkcja ma silny wpływ na hałas. Podsumowując, Huawei FreeBuds 3i nie należą do najwyższej klasy redukcji szumów.
Żywotność baterii, pilota i AI
Po około 2,5 godzinach pracy muzyka już się kończy – przy wyłączonym ANC dzieje się to około pół godziny później. Następnie te słuchawki muszą być umieszczone w etui ładującym, które można ładować do czterech razy. To zdecydowanie krótki czas w porównaniu z konkurencją.
Te same wady dotyczą funkcji pilota: tylko dwa polecenia można wywołać z uszu przez podwójne lub długie dotknięcie. Domyślne ustawienia fabryczne to „Start/Stop” i „ANC wł./wył.”, a także możliwość przełączania trybu uwagi. Jeśli chcesz coś w tym zmienić, potrzebujesz urządzenia z Androidem i wspomnianej wyżej aplikacji „AI Life”. Dopiero wtedy można zmienić dwukrotne dotknięcie, np. w celu pomijania śledzenia lub połączenia z Asystentem głosowym lub „braku działania”. I wreszcie, aplikacja pozwala również zmienić długie dotknięcie z „ANC” na „brak działania”. To mi nie wystarczało i w końcu musiałem ponownie wyjąć telefon z kieszeni, aby muzyka była głośniejsza. Jeśli wyjmiesz słuchawki douszne z ucha, muzyka przestanie grać, ale nie będzie odtwarzana po ponownym podłączeniu. Nie wystarczająco dobre.
Poza tym aplikacja nie zapewnia żadnej znaczącej wartości dodanej. Możesz zarządzać aktualizacjami i sprawdzać wszystkie stany baterii. Na próżno szukać korektora lub możliwości modyfikacji wydajności ANC.
Na ich zasługę można powiedzieć, że jakość głosu rozmów jest dobra. Hałas otoczenia jest skutecznie odfiltrowywany, a głos pozostaje zrozumiały i naturalny.
Materiał partnera