Dlaczego NFT w 2022 roku są nadal takie popularne?

0
705
sztuka nft
Wielu artystów całkowicie przestawiło swoją działalność twórczą właśnie pod kątem kreacji kolejnych kolekcji tokenów | fot.: stock.adobe.com

W samym roku 2021 dokonano wyceny rynku NFT, która osiągnęła niebagatelną kwotę 40 miliardów dolarów. Stokenizowane dzieła sprzedawane było po kilkadziesiąt milionów dolarów za sztukę. Światowe media szybko podłapały temat, więc nieustannie można było słyszeć o doniesieniach z rynków. Pytanie zatem brzmi, co sprawia, że NFT w 2022 roku w dalszym ciągu cieszą się taką popularnością? Sprawdzamy!

Czym jest NFT i jak działa?

Skrót NFT pochodzi od anglojęzycznego pojęcia non-fungible token, co tłumaczy się jako token niewymienialny. Jest to nowoczesna technologia, którą łączyć należy z pojęciami kryptowalut, blockchainu i aktywów cyfrowych. Warto jednak zaznaczyć, że stanowi ona zupełnie osobny rozdział trwającej digitalnej rewolucji.

Przede wszystkim, należy odróżnić tokeny niewymienialne od walut cyfrowych, gdyż te pierwsze są jedyne w swoim rodzaju. Ich wyjątkowość polega na tym, że każdy token jest tylko jeden na całym świecie. Nie da się go podrobić, ukraść, ani wymienić na taki sam. Tymczasem każda jednostka kryptowaluty, np. 1 BTC, ma swój równomierny odpowiednik w obiegu giełdowym.

Tokenizacja to nic innego, jak cyfrowy zapis oryginalności, pochodzenia oraz własności danego tokenu NFT. Wszelkie zmiany zachodzą w oparciu o blockchain Ethereum, który wspiera rozwój cyfrowej sztuki. Bo to właśnie o graficzną reprezentację tokenów najbardziej chodzi współczesnym inwestorom i kolekcjonerom.

Dla przykładu warto zwrócić się po projekt o nazwie CryptoKitties. Ta kolekcja NFT w 2022 roku wciąż cieszy się ogromnym uznaniem ze względu na swoje unikatowe podejście do tematu. Posiadacze tokenów są właścicielami wirtualnych kotków, które można hodować i rozmnażać, tworząc tym samym nowe tokeny. Technologia CryptoKitties to tak naprawdę ciąg bitów, jakie powstają w ramach blockchainu, ale użytkownicy widzą w niej znacznie więcej.

Popularność NFT w 2022 roku

NFT w 2022 roku kontynuuje swoje oddziaływanie na całokształt rynku kryptowalut, gdyż wspiera rewolucję związaną z decentralizacją w sieci. Przede wszystkim jednak, tokenizacja ma wciąż ogromny wpływ na rozwój sztuki cyfrowej. Wielu artystów całkowicie przestawiło swoją działalność twórczą właśnie pod kątem kreacji kolejnych kolekcji tokenów.

Współcześni artyści otrzymują również pełnowymiarowe wsparcie profesjonalnych platform związanych z NFT. Nie trzeba zatem być wyspecjalizowanym w kodowaniu programistą, żeby móc dodać swoje małe dzieła sztuki do blockchainu. Wystarczy portfel krypto, konto w serwisie typu OpenSea, a także posiadanie kryptowaluty ETH w celu finalizacji opłat manipulacyjnych.

Ogromny wzrost zainteresowania twórczością cyfrową nie bierze się znikąd. Inwestorzy coraz chętniej kupują pojedyncze NFT, a czasami wręcz całe ich kolekcje. Wiara w to, że w dłuższej perspektywie na sztuce cyfrowej da się zarobić, jest bardzo silna.

To właśnie potencjalne zarobki przyciągają rzesze entuzjastów decentralizacji do inwestycji w NFT. Zwolennicy technologii wierzą również w większe wsparcie samych twórców, którzy mają zarabiać na tantiemach również w przypadku zmiany właściciela tokenu. Kryptograficzna rewolucja ma zatem wspierać twórców bardziej, niż świat realny, w którym handel dziełami sztuki działa zgoła inaczej.

Czy tokenizacja to synonim prawdziwej rewolucji krypto?

Szaleństwo związane z tokenizacją miało swoje pięć minut na przestrzeni roku 2021. Choć wydaje się, że temat ten nie jest dziś tak mocno „grzany”, to jednak entuzjaści blockchain wciąż zwracają uwagę na popularność NFT w 2022 roku. Gdy emocje opadają, do słowa dochodzi jednak zdrowy rozsądek. Co takiego może podpowiadać w związku z przyszłością tokenów?

Niezaprzeczalnym faktem jest, że zwolennicy decentralizacji pragną widzieć świat, w którym NFT stają się synonimem prawdziwej rewolucji krypto. Wiele wskazuje na to, że taka sytuacja faktycznie może mieć miejsce. Wystarczy spojrzeć na kilka potencjalnych zalet tokenizacji:

·       Transparentność – dzięki kontraktom w łańcuchu bloków, wszelkie informacje oraz zmiany są jasne i widoczne. Nie ma zatem miejsca na machlojki, również w kwestii dokumentacji związanej z oryginalnością i własnością tokenów.

·       Bezpieczeństwo – technologia blockchain rozwija się w szybkim tempie, a to przekłada się na wzrost jej bezpieczeństwa. Ataki hakerskie i błędy sieci zdarzają się coraz rzadziej, co buduje zaufanie do całego ekosystemu.

·       Oszczędności – te z kolei dotyczą zarówno pieniędzy, jak również czasu. Tokenizacja sprawia, że nie trzeba utrzymywać fizycznych nośników danych czy kopii dokumentów. W ogromnych korporacjach oznacza to często wielomilionowe zyski.

Z technologii NFT w 2022 roku zaczynają korzystać już nie tylko najwierniejsi fani krypto, ale też biznesmeni. Mocne strony tokenów sprawiają, że kryptograficzną rewolucję można przeprowadzić nawet w niewielkich rozmiarów firmach. Potrzeba jednak sporo czasu, żeby technologia ta na dobre zagościła w głównym nurcie, choć niewykluczone, że stanie się to w przeciągu najbliższych kilku lat. Teraz możesz inwestować w przyszłość nowej technologii, inwestując w NFT. https://nft-profit.app/pl/ pomoże Ci śledzić Twoje zyski i sprawi, że będą bardziej namacalne!

NFT w 2022 roku – czy bańka pęknie?

Technologie związane z blockchainem mają tyluż zwolenników, co i przeciwników. Spory odsetek osób uważa wręcz, że cały hype na NFT to bańka mydlana, która pęknie, pozostawiając mnóstwo inwestorów z niczym. Czy tak jest naprawdę?

Z pewnością jakaś część całego ekosystemu nie przetrwa najbliższych paru lat, a popularne dziś kolekcje ulegną zapomnieniu. Może być i tak, że cała sieć NFT odejdzie w niebyt. Niemniej jednak, najsilniejsze zalety tokenizacji powinny pozwolić technologii się obronić. Potężnym krokiem naprzód byłoby szersze wejście blockchainu do mainstreamu. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na dalsze losy NFT w 2022 roku i kolejnych latach.

Materiał partnera