Jak często zdarza Ci się, że podczas wizyty u znajomych lub kogoś z rodziny jesteś częstowany alkoholem własnej produkcji? Wino z dzikiej róży lub owoców czarnego bzu, pigwowa nalewka czy też piwo domowej roboty… Trunki tego typu wracają dziś do łask. O czym jednak warto pamiętać przy własnoręcznym wytwarzaniu alkoholu? Innymi słowy, czy i w jakich przypadkach jest to legalne?
Trudno nie dostrzec, że ostatnimi czasy czysta wódka lub zwykłe, jasne piwo to już niewystarczające używki dla wielu osób. Coraz częściej chcemy eksperymentować, próbować nowych smaków lub po prostu mieć gwarancję, że alkohol, który spożywamy, to na pewno wysokiej jakości trunek. Stąd moda na napoje wysoko- lub niskoprocentowe własnej produkcji. A jakich przepisów należy przestrzegać w takiej sytuacji, aby nie narazić się na przykre konsekwencje prawne? Jest kilka podstawowych zasad.
Legalna produkcja nalewki lub wina
Na szczęście nie trzeba się wyjątkowo starać, aby w legalnych sposób wyprodukować np. nalewkę z pigwy lub wino z owoców czarnego bzu. Zgodnie z przepisami, podstawowym obowiązkiem jest zawsze konieczność zastosowania alkoholu bazowego, który posiada akcyzę. Wystarczy więc kupić w sklepie wódkę lub spirytus, a następnie postępować zgodnie z recepturą wybranego trunku. Zupełnie inaczej jest jednak uwarunkowane prawnie produkowanie alkoholu etylowego od podstaw.
Wytwarzanie alkoholu etylowego od podstaw
Wytwarzanie alkoholu etylowego od podstaw brzmi nieznajomo? Chodzi po prostu o produkcję na własny użytek bimbru lub samogonu. To zazwyczaj trunki wysokoprocentowe, które wymagają nie tylko znajomości odpowiednich receptur, ale także przestrzegania konkretnych przepisów polskiego prawa. Zanim zaczniemy legalnie produkować alkohol etylowy od podstaw, musimy przede wszystkim prowadzić własną działalność gospodarczą oraz uzyskać wpis do rejestru, który jest przyznawany przez Ministerstwo Rolnictwa. Niedostosowanie się do tych przepisów grozi karą pozbawienia wolność nawet na 2 lata.
Jeszcze inne obowiązki towarzyszą sprzedaży trunków, które sami wyprodukowaliśmy. Wystarczy wspomnieć chociażby o konieczności uiszczania opłat akcyzowych oraz uzyskania pozwolenia na prowadzenie składu podatkowego (związanego z miejscem wytwarzania alkoholu). Polskie ustawodawstwo w tej kwestii wygląda tak, że każdego, kto chciałby zacząć handlować napojami wyskokowymi własnej produkcji, czekają liczne zmagania ze skomplikowaną biurokracją.