Umarły Las to komiks napisany i narysowany z przyrodniczą pasją, a do tego mięsista historia nawiązująca do westernu. Iskrząca humorem i zabawna, choć nie pozbawiona mrocznych akcentów.
„Jest gdzieś na Dzikim Wschodzie miasteczko o nazwie Umarły Las. Kiedy przybywa do niego nowy szeryf, dzięcioł trójpaczasty Triko, na pozór wszystko gra. Dzięcioł białogrzbiety Blekoto jak zwykle podaje w saloonie larwy, dzięcioł duży Kapral prowadzi bank nasion, sóweczka Mogiłczyk wyprawia pogrzeby, a korniki drążą korytarze pod korą. Jednak Triko szybko się orientuje, że spokój w Umarłym Lesie jest tylko pozorny. W dodatku na Dzikim Wschodzie pojawiają się podstępne szpaki. Czy Triko uda się przywrócić w Umarłym Lesie porządek?”
Tomasz Samojlik, Adam Wajrak; Umarły Las
Komiks dziejący się na Dzikim Wschodzie zawiera wszystko, co prawdziwy reprezentant gatunku mieć powinien: sprawną akcję, wyraziste postacie, czarne charaktery, piękne damy i charakterystycznych bohaterów epizodycznych. Jest też nowy szeryf, który musi przezwyciężyć niechęć mieszkańców Umarłego Lasu, udowodnić swoją wartość, zdobyć serce imponującej Tridy i zmierzyć się z nadciągającym zagrożeniem.
Umarły Las to buzująca życiem i problemami mikrospołeczność, odmalowana nie tylko z wyjątkową swadą, ale dbałością o szczegół. Nieprzypadkowo jej bohaterowie reprezentują określone cechy, czy profesje. Z odautorskich dopowiedzeń dowiemy się mnóstwa ciekawostek na temat samej Puszczy i jej mieszkańców, a fabuła komiksu nie tylko wciągnie, ale i rozbawi nawet największego ponuraka.
Mniejsi czytelnicy docenią walor przygodowy i niezwykle barwnych bohaterów opowieści, a ci więksi uśmiechną się na widok wtrętów z kultury i życia codziennego czy skrzydlatych myśli zaadaptowanych na potrzeby niezwykłego świata przedstawionego.
Komiks Umarły Las łączy w sobie doskonałą rozrywkę z walorem edukacyjnym i rozbudza ciekawość przyrody. Wszystkie te cechy sprawiają, że warto włączyć go do dziecięcego księgozbioru.
P.S.:W przyszłym roku spodziewać się należy kontynuacji losów dzięcioła Triko i jego towarzyszy. Czekamy z niecierpliwością.
DP