Tematyka science-fiction gromadzi co roku coraz więcej osób przed ekranami kin. Filmy z tego gatunku skierowane są do szerokiej publiczności, bez względu na wiek czy płeć. Bardzo często opierane na popularnych seriach literackich, ściągają do kin całe rzesze fanów. W 2020 roku, wśród najbardziej oczekiwanych filmów fantastyczno-naukowych znajdą się między innymi cztery pozycje oparte na komiksach gigantów, DC i Marvela, oraz jedna pozycja oparta na najpopularniejszej klasycznej sadze z gatunku Sci-Fi.
Z kart komiksu na wielki ekran
Komiksowe superprodukcje rozpoczynają swój zwycięski przemarsz już w lutym, kiedy to na ekrany kin wszedł film „Ptaki nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)”. Główną bohaterkę filmu, którą ponownie portretuje niezawodna Margot Robbie, poznaliśmy przy okazji premiery innego filmu z uniwersum DC, „Legionu Samobójców”. Fabuła skupiać się na niepoprawnej antybohaterce, która musi połączyć siły z trzema innymi kobietami, aby przeciwstawić się złoczyńcy.
Niedługo po tej premierze, bo na początku maja, w kinach zadebiutuje indywidualna produkcja o jednej z ulubionych bohaterek Marvela. „Czarna Wdowa”, bo właśnie o niej mowa, zabierze nas w podróż w czasie do chwil, kiedy Natasza Romanowa – w głównej roli powraca utalentowana Scarlett Johanson – żyje i jest zmuszona zmierzyć się z ludźmi ze swojej przeszłości.
Kolejny film spod bandery DC uderzy już w czerwcu. „Wonder Woman 1984” skupi się na wydarzeniach z tytułowego roku 1984, kiedy główna bohaterka, grana ponownie przez piękną Gal Gadot, wchodzi w konflikt z dwójką przeciwników, Maxwellem Lordem i Cheetah – nadnaturalną przeciwniczką, która według komiksów jest głównym wrogiem księżniczki Diany.
Ostatni z komiksowych filmów, które wejdą na ekrany kin w 2020 roku będzie można obejrzeć w listopadzie. Będzie to kolejna produkcja od Marvela, „The Eternals”, w której zobaczyć będzie można między innymi fascynującą Angelinę Jolie, Salmę Hayek czy Richarda Maddena. Film opowie historię obdarzonych boskimi mocami istot, które strzegą rasy ludzkiej przed złem.
Trzecie podejście do klasyki literatury science-fiction
Według wielu źródeł, najbardziej oczekiwanym filmem 2020 roku jest „Diuna” w reżyserii Denisa Villeneuve’a. Reżyser zebrał imponującą obsadę: w rolę głównego bohatera, Paula Muad’Diba Atrydy, wcieli się wschodząca gwiazda Hollywood, Timothée Chalamet. Partnerować mu będą Zendaya w roli Chani, Oscar Isaac jako książę Leto i Rebecca Ferguson jako lady Jessika. Rolę złowrogiego barona Vladimira Harkonnena, zaciekłego wroga Atrydów, odegra fantastyczny Stellan Skarsgård. Jest to już trzecie podejście do ekranizacji najważniejszego dzieła w literaturze fantastyczno-naukowej, a o dwóch poprzednich można znaleźć różne opinie. W przypadku grudniowej premiery, ogromne oczekiwania generują nazwiska związane z produkcją – zarówno wybitnego reżysera, jak i utalentowanej obsady.
Fabuła „Diuny” skupia się wokół pustynnej planety Arrakis, która jest jedynym we wszechświecie źródłem melanżu – przyprawy, która rozszerza zdolności poznawcze i opóźnia proces starzenia. Padyszach Imperator, władający swoim Imperium z tronu Złotego Lwa, oddaje planetę w lenno starożytnemu rodowi Atrydów. Książę Leto, jego konkubina, lady Jessika i ich syn, Paul wpadają w sam środek walki o władzę i o najcenniejszą substancję w przyrodzie. Po tragicznym przewrocie Paul, który znajduje schronienie wśród natywnych obywateli Diuny, sam decyduje się sięgnąć po władzę.
Podsumowując, w tym roku widzów czeka wiele filmów fabularnie opartych na doskonałych pozycjach książkowych. Biorąc pod uwagę, ilu miłośników komiksów i książek pójdzie do kin, można z pewnością wywróżyć im ogromny sukces komercyjny.
Czytaj także:
Diuna w reżyserii Denisa Villeneuve’a. Kiedy premiera filmu?
PST