Najpopularniejszy trend dominujący obecnie e-marketing to nie efektowne stosowanie jakiejś futurystycznej technologii, lecz coś o wiele bardziej przyziemnego. Storytelling – czyli opowiadanie historii – wykorzystuje nasze naturalne instynkty, by dotrzeć do odbiorcy z wyrazistszym przekazem niż zwykła reklama.
Ludzie od zawsze opowiadali sobie historie, przekazując w ten sposób cenną wiedzę oraz doświadczenie, a także dostarczając sobie rozrywki. Zwyczaj ten został zakodowany w naszych genach tak mocno, że obecnie, choć niemal ciągle uczestniczymy w tej czy innej formie storytellingu, nawet tego nie zauważamy. Siłę opowiadania historii dostrzegli specjaliści od e-marketingu i zaczęli wykorzystywać ten pierwotny zwyczaj jako potężne narzędzie do oddziaływania na odbiorcę.
Powrót do korzeni
Dlaczego właśnie storytelling zdobywa taką popularność wśród firm zajmujących się e-marketingiem? Przede wszystkim należy pamiętać, że rytuał słuchania i opowiadania historii towarzyszy nam już od czasów pierwotnych. Gdy więc zostajemy skonfrontowani z przekazem, którego elementy (takie jak zawiązanie akcji, główny bohater/bohaterowie, fabuła itp.) wyraźnie wskazują na to, że mamy do czynienia z formą opowiadania, instynktownie zaczynamy chłonąć to, czym snująca historię osoba chce się z nami podzielić. Mechanizm ten działa równie skutecznie zarówno podczas wymiany doświadczeń i rozmowy przy ognisku, jak i w sytuacji, gdy opowiadającym jest duża firma przekazująca historię swego brandu.
Budowanie więzi
Historie pozwalają też e-marketingowcom przekazać znacznie więcej niż na przykład ubrany w superlatywy opis produktu opatrzony atrakcyjną ceną. Zamiast suchych faktów odbiorca dostaje coś więcej: emocje oraz skojarzenia. Te zaś, jeżeli odpowiednio trafiają w gusty konsumenta, są w stanie przywiązać go do danej marki na wyższym poziomie niż typowa relacja sprzedawca–kupujący. Zdaniem wielu ekspertów, ten związek emocjonalny jest wręcz niezbędny do zbudowania głębszych więzi na linii marka–konsument. Jak stwierdził niedawno e-marketingowy guru Lee Osden, „mocne marki tworzą ze swoimi klientami mocne więzi emocjonalne”.
Pod koniec roku 2016 na eksperckich stronach śledzących poczynania branży e-marketingowej, na którą skadają się takie firmy jak na przykład Internetum, pojawiły się liczne prognozy przewidujące, że w 2017 roku to właśnie storytelling będzie na topie. Jak na razie przypuszczenia te w pełni się sprawdzają, z korzyścią zarówno dla marketingowców, jak i konsumentów: ci pierwsi mają potężne narzędzie do tworzenia przykuwającej uwagę treści, ci drudzy natomiast mogą cieszyć się wyjątkowo ciekawymi i kreatywnymi kampaniami reklamowymi.
Materiał partnera zewnętrznego
