Smartwatche i smartbandy z każdym rokiem, a w zasadzie z każdym miesiącem, stają się coraz popularniejsze. Nowe modele dają nowe możliwości i zgodnie z deklaracjami producenta dziś już każdy mógłby skorzystać, dzięki posiadaniu takiego urządzenia. A jak jest naprawdę? Komu smartwatche, a komu smartbandy?
Smartbandy – kto się z nich ucieszy?
Smartbandy mają z założenia ograniczoną funkcjonalność. To tak naprawdę zegarki z kilkoma podstawowymi funkcjami: krokomierzem, czasem pomiarem tętna albo monitoringiem snu. Są małe, lekkie i tanie (o czym można się przekonać na https://bestcena.pl/smartwatche-i-smartbandy). Polecane są często jako monitory aktywności, ponieważ ich algorytmy pozwalają na wyzwolenie przypomnienia po pewnym czasie spędzonym w bezruchu. Nie mają zaawansowanych funkcji analityki sportowej, a bez sparowanego telefonu ich funkcjonalność jest ograniczona. To nie jest wada – to funkcja. Zresztą dzięki temu dość długo wytrzymują na baterii.
Smartbandy to rozwiązanie dla osób, które szukają taniej alternatywy dla tradycyjnego zegarka i nie mają wielkich oczekiwań co do funkcjonalności. Jeśli komuś wystarcza powiadomienie o nieodebranym połączeniu na nadgarstku, to smartbandy jak najbardziej będą OK. Jeśli chodzi o monitorowanie aktywności, to umówmy się – smartbandy nie są rozwiązaniem dla profesjonalistów czy nawet zaawansowanych amatorów. Przydadzą się głównie ciekawskim i osobom, które dopiero przymierzają się do regularnej aktywności.
Smartwatche – komu pomogą?
Smartwatch to jednak przede wszystkim zegarek. Ma on wszystkie funkcje klasycznego zegarka i najczęściej przypomina go pod względem estetycznym, więc w przeciwieństwie do smartbanda nie zepsuje klasycznej eleganckiej kreacji. To już pierwszy plus. Drugim jest rozbudowany wachlarz opcji dodatkowych: od prowadzenia GPS, przez termometry, barometry, po możliwość użycia jako drugiego telefonu dzięki dostępności modeli z gniazdem karty SIM. Smartwatch może też działać jako „pilot do telefonu” i obsłużyć większość popularnych aplikacji.
Czy jest alternatywą dla profesjonalnych zegarków sportowych? Pod pewnymi względami tak, ale zdania są podzielone. Na pewno jest lepszym rozwiązaniem dla osób, które wolą zachować klasyczny wygląd zegarka, ale uzyskać przy tym pełniejszą kontrolę, łącznie z czytaniem SMS-ów czy odbieraniem połączeń. Trzeba za to zapłacić kilkaset złotych, a czasem ponad tysiąc, ale generalnie smartwatche dobrych marek nie kosztują więcej niż zegarki dobrej firmy. Na pewno będą wygodniejsze dla osób, które rzadko mogą sięgnąć po telefon, ale chcą mieć na wszystko oko.
Podsumowanie
Smartwatche i smartbandy nie są tylko rozszerzeniem idei zegarka ani przedłużeniem telefonu. To urządzenia zaprojektowane do konkretnych zadań i nawet nie zastępują siebie nawzajem. Każdy, kto ma pociąg do nowinek, powinien wypróbować i to, i to, natomiast w pamięci warto mieć jedno: naprawdę dobre smartwatche i smartbandy nie kosztują pięćdziesięciu złotych, a te, które tyle kosztują, nie oferują zbyt wysokiej funkcjonalności.
Materiał partnera zewnętrznego