Praca fotografa dla osoby, która nie miała nigdy styczności z tym zawodem tylko wydaje się łatwa. Widząc piękne zdjęcia ślubne znajomych w mediach społecznościowych, sesji dziecięcych i modelingowych wiele osób pewnie myśli sobie, że to „bułka z masłem” i sami zrobiliby lepsze zdjęcia. Niestety większości tylko się tak wydaje. Praca profesjonalnego fotografa nie jest łatwa, ale jeśli złapie się bakcyla, jeśli odczuwa się z niej przyjemność, to jak najbardziej warto to robić. Wiadomo, że nie każdy musi odnajdywać się w każdej dziedzinie robienia zdjęć, jest to branża artystyczna, jedna osoba może zarabiać na reportażach ślubnych, druga robić zdjęcia portretowe, albo otworzyć własne studio fotografii. Jeśli czujesz w sobie, że chcesz spróbować, nie ma na co czekać. Fotografia to przygoda, jeśli odkrywanie nowych funkcji aparatu, łączenie faktów w praktyce z teorią i zadowolenie klienta sprawia Ci tyle samo radości co wypłata to znaczy, że szybko się nie wypalisz. Jednak co przed tym zarabianiem?
Od czego zacząć?
Sam sprzęt za kilka albo kilkanaście tysięcy nie wystarczy. Na początku najlepiej zapoznać się z dozą wiedzy teoretycznej, której pełno jest w Internecie. Profile na Instagramie, na TikToku, w sieci jest mnóstwo osób, które chcą się dzielić z ludźmi swoim doświadczeniem i dobrymi radami. Podstawą podstaw jeśli chodzi i fotografię jest trójkąt ekspozycji, znając tylko jego jesteś w stanie robić w miarę poprawne zdjęcia i widzisz o co chodzi w danych ustawieniach aparatu. Na samym początku nie potrzebujesz lustrzanki i dwóch obiektywów – zwykły, nawet używany aparat cyfrowy z uniwersalnym stałym obiektywem wystarczy. Ważne jest tak samo robienie zdjęć na trybie manualnym, wpajanie sobie w nawyk i przy tym uczenie się zależności czasu naświetlania od wartości przysłony i ISO. Rób zdjęcia komu i czemu popadnie, jeśli będziesz czuł się na siłach, możesz tak samo jak inne osoby stworzyć profil na portalu społecznościowym i dzielić się swoimi pracami, obserwować jakie postępy robisz na przestrzeni czasu.
Nieodłączną częścią fotografii w dzisiejszych czasach jest jej postprodukcja. Photoshop, Lightroom, w mniej skomplikowanych przypadkach wystarczy zwykły Bridge – co za tym idzie ustawienia balansu bieli, natężenia kontrastu, koloru, nasycenia, presety… To temat rzeka, ale warto co najmniej się z nim zaznajomić. Jeśli odnajdziesz swój własny styl i będziesz się go trzymać, Twoje prace na pewno będą bardziej rozpoznawalne i od razu będą kojarzyły się z Tobą.
Podstawy ogarnięte – jak ugryźć temat bardziej profesjonalnie?
Jeśli fotografia stała się już twoją pracą, masz lepszy aparat, jaśniejszy obiektyw dedykowany do zdjęć portretowych, robisz sesje portretowe, zaczynasz na tym zarabiać to nie osiadaj na laurach. Jest mnóstwo klientów dookoła, inwestuj, trenuj i ogłaszaj się. Kiedy masz sprecyzowane, co chciałbyś fotografować na co dzień, dowiedz się, czego się douczyć, jakie możesz zrobić kursy i czy chcesz dalej działać w pojedynkę. Rozważ opcje fotografa imprez okolicznościowych, jeśli zdecydujesz się na usługi na ślubach, chrzcinach lub komuniach nie zapomnij o kursie liturgicznym, po którym uzyskasz certyfikat, bez niego w niektórych parafiach będziesz mieć utrudnione zadanie. Może masz w planach otworzenie studia fotografii, może w ogóle potrzebujesz miejsca na robienie zdjęć produktowych? To świetny pomysł, ale nie do wykonania „na już”. Warto wcześniej zrobić sobie kosztorys, ile będzie kosztował Cię wynajem lokalu, wszystkie rachunki, podatki, rozliczenia. Dolicz do tego scenerię, tło, dodatki, meble i przede wszystkim sprzęt. Soft boxy, lampy, statyw, komputer, multum kabli i kart pamięci.
Fotografia to wdzięczny zawód. Jest wart wielu wyrzeczeń, poświęconego czasu, pracy i pieniędzy. Na pewno nie jest dla wszystkich, ale pewne jest to, że jeśli na poważnie się wkręcisz, będzie bardzo trudno się z tego uwolnić. Jak w każdym zawodzie, fotografowie mają zboczenia zawodowe, które zostają na lata, między innymi czułość na piękno natury, wiele z nas nie może przejść obojętnie obok ładnego drzewa albo kwiatka, a część fotografów nawet na wakacje nie rusza się bez swojego aparatu.
AKM
