Pokrzywa jest jednym z najpospolitszych „chwastów” – poza tym, że należy na nią uważać ze względu na możliwość oparzeń, tak naprawdę niewiele o niej wiemy. A szkoda, bo to jedno z najzdrowszych ziół o nieograniczonej niemal dostępności.
Najlepsze pokrzywy to te majowe, młode. Po zakwitnięciu nie nadają się już do spożycia. Ale nic straconego – jeśli przegapiliśmy szczyt sezonu pokrzywowego możemy oberwać łodygi z kwiatami i poczekać kilka dni, aż odbiją młode pędy. Co ważne, unikajmy pokrzyw przy drogach czy terenach, na których w najbliższym sąsiedztwie używa się na przykład środków chwastobójczych.
Po co jeść pokrzywy?
Sprawą najbardziej fundamentalną jest to, że pokrzywy oczyszczają krew, mają działanie krwiotwórcze, są doskonałym źródłem żelaza. Pomogą zatem przy anemii i chwilach osłabienia. Niektórzy uważają ją za naturalny antybiotyk, dla innych jest świetnym lekarstwem na problemy układu moczowego. Przeciwdziała także zatrzymywaniu wody w organizmie. Napar z liści pokrzywy warto wypić przed snem dla ukojenia nerwów.
Ponadto pokrzywa jest źródłem:
- witamin (A, K, B2, C)
- antyoksydantów
- magnezu, żelaza, potasu, jodu, wapnia
- serotoniny, która wydatnie poprawia nastrój
Jak jeść pokrzywy?
Po oberwaniu młodych i jasnozielonych liści pokrzywy możemy je sparzyć wrzątkiem (nie będą parzyły), a następnie drobno posiekać. W tej formie uzupełnią każdą sałatkę, a po dodaniu pomidorów, ogórków, czosnku, soku z cytryny i oliwy będą stanowiły samodzielne danie. Liście możemy także dodać do zup.
Suszone będą nadawały się do zalania wrzątkiem, co będzie przydatne podczas problemów żołądkowych.
RED